Tak, nawet w sytuacji kiedy od wypadku minęło kilkanaście lat możliwe jest uzyskanie odszkodowania.
Pan Michał, w 1998 roku jadąc motocyklem potrącony został przez wyprzedzający go samochód. Na skutek wypadku doznał on skomplikowanego złamania podudzia prawego. Przez okres 6 tygodni założony miał gips, nie mógł chodzić. Następnie chodził o kulach, korzystał z rehabilitacji. Wówczas otrzymał odszkodowanie z ubezpieczenia na życie w wysokości kilkuset złotych. W zeszłym roku zgłosił się do Kancelarii Precium z zapytaniem o możliwość uzyskania dodatkowego odszkodowania. Złamana noga pozostała zniekształcona, w obrębie kolana pojawiły się zmiany zwyrodnieniowe oraz niestabilność.
Dzięki naszej interwencji Pan Michał otrzymał 44 tys. zadośćuczynienia. Pomimo upływu stosunkowo długiego okresu od wypadku (17 lat) ubezpieczyciel sprawcy wypadku wypłacił na rzecz poszkodowanego należne świadczenia.
Wiele osób sądzi, że termin na uzyskanie odszkodowania lub na odwołanie się od decyzji ubezpieczyciela jest krótki, np. 14 czy 30 dni. Terminy te są znacznie dłuższe tj. podstawowy termin jest 3-letni, a termin odnoszący się do wypadków wynosi 20-lat.
W sytuacji kolizji, stłuczki (obrażenia ciała poniżej 7 dni), poślizgnięcia, potknięcia na zgłoszenie szkody lub odwołanie się od decyzji co do zasady mamy 3 lata. Termin ten liczony jest od zdarzenia lub od daty wydania decyzji przyznającej albo odmawiającej wypłaty odszkodowania.
W sytuacji wypadku komunikacyjnego, w pracy, w rolnictwie (gdy obrażenia ciała przekraczają okres 7 dni) termin na dochodzenie odszkodowania wynosi 20 lat. Termin ten odnosi się do wypadków, które miały miejsce po 10 sierpnia 1997 roku.
Foto: Alexa Wirth (unsplash.com)